środa, 2 marca 2016

Ciasto Kubuś

 Tym razem postawiłam na ciasto z kremem... a właściwie dwoma, z czego jeden jest bardzo charakterystyczny i przyznam się, że nie spotkałam go jeszcze w żadnym innym deserze. Ciągnięta ciekawością do przepisu, spotykanego już wielokrotnie w Internecie, w końcu zdecydowałam się i ja go wypróbować - a był to bez wątpienia genialny pomysł! Ciasto wyróżnia się od innych ciast kremowych tym, że chociaż nie ma w swoim składzie świeżych owoców, to zachowuje ich posmak, jest orzeźwiające i pomimo dwóch warstw kremowych - delikatne, a nie ciężkie czy mdłe. Żółta masa zawdzięcza swój kolor budyniowi ugotowanemu nie na mleku, a na soczku owocowym typu Kubuś. Nie bójcie się go wypróbować - okazuje się, że doskonale sprawdza się także w tej roli! Bardzo polecam i sama na pewno jeszcze je powtórzę :)

Skorzystałam z przepisu z tej strony.

Składniki
Na biszkopt:
- 4 jajka
- 2/3 szklanki drobnego cukru do wypieków
- 100 g mąki pszennej
- 40 g mąki ziemniaczanej
Na poncz (zrobiłam swój własny):
- kilka kropel aromatu rumowego
- od 0,5 szklanki wódki
- ok 1 łyżeczka cukru
Krem przecierowy:
- 1 litr soku przecierowego typu Kubuś, smak dowolny (z marchewką w składzie krem wyjdzie żółto - pomarańczowy :)).
- 3 opakowania budyniu śmietankowego bez cukru (1 op.= 40 g)
- cukier (niekoniecznie, w zależności od tego, czy znajduje się on w soku - najlepiej dodać do smaku)
- 250 g masła, w temperaturze pokojowej
Masa śmietankowa:
- 250 g serka mascarpone
- 600 ml śmietany kremówki 36%
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 2 łyżki cukru pudru (lub więcej, do smaku. Pamiętajmy jednak, że krem przecierowy jest dość słodki i lepiej będzie, jeśli masa śmietankowa pozostanie mniej słodka, dzięki czemu smaki się zrównoważą).
Dodatkowo:
- 50 g mlecznej czekolady, startej na tarce
- 50 g białej czekolady, startej na tarce

Przygotowanie
Biszkopt:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę przesiać.
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę (uważając, by ich nie 'przebić'). Pod koniec ubijania dodawać partiami cukier, łyżka po łyżce, ubijając po każdym dodaniu około pół minuty. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając.
Do masy jajecznej wsypać przesianą mąkę. Delikatnie wymieszać do przy pomocy szpatułki by składniki się połączyły. 

Formę o wymiarach 23 x 34 cm wyłożyć papierem do pieczenia lub wysmarować masłem i oprószyć mąką. Delikatnie przełożyć ciasto, wyrównać. Piec w temperaturze 160 - 170ºC przez około 30 - 35 minut lub do tzw. suchego patyczka (gdyby zbyt szybko się rumieniło - przykryć folią aluminiową).

Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 30 - 40 cm upuścić je (w formie) na podłogę, wystudzić w temperaturze pokojowej (uwaga - ja ten krok całkiem pominęłam i mimo to ciasto wyszło i nie opadło, więc decyzja należy do Was). Wystudzić.

Poncz:
Po upieczeniu i wystudzeniu nasączamy biszkopt ponczem powstałym z wymieszania 1,5 szklanki wody, 0,5 szklanki wódki, aromatem rumowym i odrobiną cukru (ja zawsze ścinam wierzch biszkoptu, aby poncz łatwiej wsiąkał).

Krem przecierowy:
Z soku przecierowego i budyniu w proszku ugotować budyń. W tym celu 3/4 litra soku przelać do garnka i zagotować, w naczyniu obok wymieszać proszek budyniowy i pozostały sok. Rozrobione budynie wlać na wrzątek, doprowadzić do wrzenia i ugotować gęsty budyń. Zdjąć z palnika, przykryć folią spożywczą (powinna dotykać wierzchu budyniu), wystudzić w temperaturze pokojowej.

Masło utrzeć na lekką, jaśniejszą masę. Dodawać budyń przecierowy, łyżka po łyżce, ucierając po każdym dodaniu do dokładnego połączenia. Bardzo ważna jest ta sama temperatura zarówno masła, jak i budyniu - w przeciwnym wypadku krem się zważy. Można dosłodzić do smaku cukrem pudrem.

Masa śmietankowa:
Wszystkie składniki powinny być schłodzone. Umieścić je w misie miksera i ubić (trzepaczką do ubijania białek) do momentu otrzymania sztywnego, gęstego kremu. 

Wykonanie:
Na nasączony biszkopt wyłożyć krem przecierowy, wyrównać. Odstawić do stężenia. 
Po stężeniu kremu przecierowego przygotować masę śmietankową. Wyłożyć ją na krem przecierowy, wyrównać. Schłodzić przez kilka godzin w lodówce. Oprószyć startą czekoladą.
Przechowywać w lodówce.
Smacznego!
 



11 komentarzy:

  1. pyszne jest to ciasto, robiłam jakiś czas temu ale niestety nie doczekało zdjęć ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co to znaczy nie przebić białek ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O "przebiciu białek" wspomniała autorka przepisu, dlatego też i ja o nim napisałam. Mi samej trudno sobie przypomnieć, abym kiedyś przebiła białka... Według autorki oznacza to, że białka "grupują się w 'chmurki', wyglądają na lekko zwarzone, dalsze ubijanie spowoduje wytracenie się płynu". Tyczy się to tylko białek ubijanych bez cukru, na początku. Najlepiej zatem być czujnym i gdy tylko zauważy się, że po przewróceniu miski do góry dnem białka nie wypłyną - przerwać ubijanie.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Pysznie wygląda i bardzo zachęca do upieczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolor ma obłędny, taki słoneczny :) Podoba mi się ogromnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda - kolor jest cudowny i niespotykany w kremach bez dodatku barwników :) Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  5. konieczny jest ten ekstrakt? można go czymś zastąpić albo pominąć? gdzie można go kupić ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi o ekstrakt z wanilii? Można zastąpić 1-2 łyżeczkami cukru wanilinowego albo cukru z prawdziwej wanilii :)
      Pozdrawiam

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz ;)