sobota, 3 października 2015

Ciasto "Delicja pomarańczowa"

 Ciasto, które jest powiększeniem znanego każdemu ciasteczka, złożonego z biszkopcika, galaretki i polewy czekoladowej. Tutaj również jako podstawa wykorzystany został jasny biszkopt, na którym to znajdują się cząstki pomarańczy zatopione w galaretce pomarańczowej. Wierzch natomiast (zamiast polewy) pokryty został rewelacyjnym, mocno czekoladowym musem... Prawdziwe niebo w gębie! :) Dzięki temu, że biszkopt nasączony jest ponczem całość jest wilgotna i nie mdła. Poncz oczywiście nie jest konieczny, ale polecam go wykorzystywać przy ciastach biszkoptowych ;) Każda warstwa doskonale uzupełnia pozostałe dwie. Świetna alternatywa dla tradycyjnych tortów :) Bardzo, bardzo polecam!

Przepis znaleziony tutaj (jedynie biszkopt upiekłam z innego przepisu, zmniejszając proporcje -> klik).


Składniki 
Na biszkopt:
- 2 jajka
- 1/4 szklanki cukru
- 1/3 szklanki mąki pszennej
- łyżka mąki ziemniaczanej
Na warstwę galaretkową:
- 2 galaretki pomarańczowe w proszku (każda na 500 ml wody)
- 2 duże pomarańcze
Na mus czekoladowy:
- 200 g gorzkiej czekolady (lub 100 g gorzkiej i 100 g mlecznej)
- 1 łyżka likieru pomarańczowego (można pominąć - ja nie dałam)
- 3 łyżki soku z pomarańczy
- 30 g masła, w temperaturze pokojowej
- 3 duże jajka, osobno białka i żółtka
- 50 g drobnego cukru do wypieków
- 100 ml śmietany kremówki 36%, schłodzonej

Przygotowanie
Biszkopt:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę przesiać.
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania, gdy piana jest już sztywna, stopniowo (po 1-2 łyżki) dodawać cukier, cały czas ubijając do wyczerpania cukru (ubita piana powinna być sztywna i lśniąca). Następnie dodawać kolejno żółtka, po każdym ubijając około 30 sekund.
Mąki wymieszać, przesiać do puszystej masy jajeczne, delikatnie wmieszać do ciasta drewnianą łyżką.
Dno tortownicy o średnicy 21-22 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków tortownicy niczym nie wykładać i nie smarować. Do formy wlać ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 40 minut (do suchego patyczka).
Biszkopt pozostawić w uchylonym piekarniku do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Wyjąć z formy (boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony). Biszkopt podzielić ostrym nożem na 3-4 blaty.
- See more at: http://www.slodkiefantazje.pl/artykuly/1/biszkopt#sthash.esh2jB88.dpuf
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania, gdy piana jest już sztywna, stopniowo (po 1-2 łyżki) dodawać cukier, cały czas ubijając do wyczerpania cukru (ubita piana powinna być sztywna i lśniąca). Następnie dodawać kolejno żółtka, po każdym ubijając około 30 sekund.
Mąki wymieszać, przesiać do puszystej masy jajeczne, delikatnie wmieszać do ciasta drewnianą łyżką.
Dno tortownicy o średnicy 21-22 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków tortownicy niczym nie wykładać i nie smarować. Do formy wlać ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 40 minut (do suchego patyczka).
Biszkopt pozostawić w uchylonym piekarniku do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Wyjąć z formy (boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony). Biszkopt podzielić ostrym nożem na 3-4 blaty.
- See more at: http://www.slodkiefantazje.pl/artykuly/1/biszkopt#sthash.esh2jB88.dpuf
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodawać partiami cukier, łyżka po łyżce, ubijając po każdym dodaniu. Kolejno dodawać żółtka, ubijając po każdym z osobna około 30 sekund.
Do masy jajecznej wsypać przesianą mąkę. Delikatnie wymieszać do przy pomocy szpatułki lub rózgi kuchennej, by składniki się połączyły. Wymieszanie składników szpatułką jest również metodą najbezpieczniejszą, nie należy mieszać przy pomocy miksera.
Dno tortownicy o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia (ja dodatkowo boki smaruję masłem i oprószam mąką). Delikatnie przełożyć ciasto, wyrównać. Piec w temperaturze 160 - 170ºC przez około 20 - 25 minut lub do tzw. suchego patyczka. Gdyby zbyt szybko się rumieniło można przykryć folią.
Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, wystudzić w temperaturze pokojowej. Boki biszkoptu oddzielamy nożykiem od formy dopiero po jego wystudzeniu. Wtedy również warto ściąć wierzch ciasta, aby poncz łatwiej wsiąknął.
Warstwa galaretkowa:
Galaretki przygotować według instrukcji na opakowaniu zużywając 750 ml wody (nie 1 litr). Wystudzić, schłodzić do lekkiego stężenia - nie powinny być płynne, ponieważ wsiąkną podczas nakładania w biszkopt.
Pomarańcze obrać, podzielić na cząstki, cząstki obrać z najmniejszych błonek. Można dodatkowo pokroić każdą na 2-3 mniejsze kawałki.
Biszkopt przenieść na paterę i zapiąć w wysokiej obręczy do tortów. Jeśli chcemy, możemy go teraz nasączyć sokiem z pomarańczy lub ponczem powstałym z wymieszania wody z wódką (ja łączę w proporcji ok 3:1), aromatem rumowym i odrobiną cukru.
Na biszkopt wyłożyć tężejącą galaretkę, następnie powkładać w nią cząstki pomarańczy. Włożyć do lodówki do całkowitego stężenia.
Mus czekoladowy:
W małym garnuszku umieścić czekoladę, alkohol, masło, sok i rozpuścić w kąpieli wodnej, aż masa będzie gładka i błyszcząca. Zostawić do przestudzenia.
W międzyczasie, kiedy masa czekoladowa stygnie, ubić na sztywno białka, pod koniec ubijania dodając drobny cukier do wypieków, łyżka po łyżce. Powinna powstać sztywna piana.
Do masy czekoladowej po kolei wbijać żółtka, wymieszać rózgą kuchenną, do połączenia (lub zmiksować mikserem). Dodać połowę piany z ubitych białek, dla rozluźnienia konsystencji, delikatnie wymieszać.
W kolejnej miseczce ubić śmietanę kremówkę, na sztywno. Ubitą dodać do masy czekoladowej, delikatnie wymieszać. Na koniec dodać resztę ubitych białek i równie delikatnie wymieszać.
Mus czekoladowy wyłożyć na stężałą galaretkę, wyrównać. Schłodzić przez 12 godzin w lodówce (całą noc).
Kolejnego dnia, przed podaniem oprószyć delikatnie kakao. Przechowywać w lodówce.
Smacznego!









4 komentarze:

  1. Wow, taka delicja prezentuje się genialnie! :)
    Piękne zdjęcia! *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowicie elegancko się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na zdjęciu super...pokusiłam się i zrobiłam.Wszystko byłoby ok tylko mus niestety za rzadki ,chociaż wszystko robione jak w przepisie.Czyli prezencja już nie ta a smak no niestety budyń na cieście mi nie smakuje.
    Drugi raz już nie zrobie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... Trudno mi powiedzieć, co jest przyczyną zbyt rzadkiego musu (jak widać na zdjęciach, u mnie miał konsystencję właśnie musu...). Może śmietana kremówka nie ubiła się należycie - ja sama zauważyłam, że jakość śmietany kilku dobrze znanych firm zepsuła się, przez co nie sposób ubić ją na sztywno (oczywiście bez użycia żelatyny), są zbyt sztuczne... Przez to też wiele przepisów może się okazać klapą. Szkoda, że nie wyszło, ale dziękuję za komentarz :)
      Pozdrawiam

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz ;)