piątek, 11 listopada 2016

Szarlotka sypana

To chyba najprostsza szarlotka, jaką kiedykolwiek robiłam i jaką w ogóle można sobie wyobrazić :) Nawet nie trzeba ucierać ani zagniatać, wałkować czy ścierać żadnego ciasta - jedynie mieszamy łyżką suche składniki i przesypujemy je do blaszki na zmianę z jabłkami. Pierwszy raz ją robiłam, choć w Internecie popularność zdobyła sobie już dość dawno i sama nie sądziłam, że z takiej receptury może wyjść coś tak dobrego :) Moja mama uznała, że to najlepsza szarlotka, którą dotąd zrobiłam... Bardzo polecam, zwłaszcza zabieganym! :)

A przepis wzięłam stąd.

Składniki
- 1,5 kg jabłek
- 1-2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (dałam cukier waniliowy)
- 1 szkl mąki pszennej
- 1 szkl kaszy manny
- 3/4 szkl cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 150g masła

Przygotowanie
Masło wkładamy do zamrażarki (można to zrobić nawet dzień wcześniej – im bardziej twarde masło, tym lepiej będzie nam się potem tarkować).
Jabłka myjemy, obieramy ze skórki, ścieramy na tarce o dużych oczkach, mieszamy z ekstraktem waniliowym i odstawiamy.
Do drugiej miski wsypujemy mąkę, kaszę, cukier, proszek do pieczenia, sól i mieszamy wszystko. Tą suchą mieszankę dzielimy na 3 części (dobrym sposobem jest wsypanie jej do szklanek, w których odmierzało się mąkę, kaszę, cukier).
Blachę o wymiarach 30x30cm wykładamy papierem do pieczenia. Jabłka odciskamy z soku,który puściły.
Na dno wysypujemy pierwszą z trzech części suchej mieszanki, na nią wykładamy połowę startych jabłek – ważne by owoców nie uklepywać a luźno układać.
Na owoce wysypujemy drugą część suchej mieszanki, a na nią wykładamy drugą część owoców.
Na wierzch wysypujemy trzecią, ostatnią część suchej mieszanki produktów.
Na koniec na wierzch ciasta ścieramy na tarce masło - wiórki równomiernie rozkładamy na powierzchni suchych produktów.
Tak przygotowane ciasto wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180st (grzanie góra dół) i pieczemy przez ok 1 godzinę.
Smacznego!
 







4 komentarze:

  1. Uwielbiam tę szarlotkę, teraz wspaniałe jesienne ciasto.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja jej jeszcze nie piekłam... Najwyższy czas nadrobić :)
    tobie udała się znakomicie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszna robiłam często dzieciom jak były małe

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz ;)