Przepis pochodzi stąd.
Składniki (na ok 20 - 25 pralinek):
- 50 ml śmietany kremówki 30% lub 36%
- 80 ml ajerkoniaku
- 200 g białej czekolady, posiekanej
- 30 g suchych wafelków, drobno pokruszonych
- 50 g zmielonych migdałów
- 150 g gorzkiej, mlecznej lub białej
czekolady do obtoczenia pralinek (polecam do nich gorzką, jeśli lubicie)
Przygotowanie
W niedużym garnuszku umieścić śmietanę kremówkę i
ajerkoniak. Podgrzać, prawie do wrzenia, zdjąć z palnika. Dodać posiekaną
białą czekoladę, odstawić na 2 minuty, po tym czasie wymieszać do
połączenia i powstania gładkiego sosu. Gdyby czekolada się w pełni nie rozpuściła, można spróbować podgrzać całość, lecz tylko przez moment i na małym ogniu(!). Dodać pokruszone wafelki, zmielone
migdały i wymieszać. Przykryć folią i schłodzić w lodówce przez kilka godzin.
Po tym czasie ze schłodzonej masy formować pralinki wielkości orzecha włoskiego. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i
obtaczać w niej uformowane kuleczki (ja zawsze smaruję pralinki czekoladą przy użyciu małego noża, najpierw z jednej strony, po czym wstawiam je do lodówki do zastygnięcia, a następnie odwracam i czynność powtarzam na drugiej połowie). Gotowe pralinki odkładać na papier do zastygnięcia.
Przechowywać w lodówce do 14 dni.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz ;)