Kolejny już "niekajmakowy" mazurek na blogu :) Tym razem masa, którą rozsmarowujemy na kruchym cieście, składa się przede wszystkim z chałwy. Jest co prawda dość słodka, tak jak na mazurek przystało, lecz według mnie i tak mniej niż przy tradycyjnym użyciu kajmaku. Ja wykorzystałam zwykłą chałwę waniliową, ale myślę, że śmiało można pokombinować też z jakąś inną, smakową. Polecam zwłaszcza tym, którzy lubią chałwę - z pewnością będziecie zachwyceni :)
Przepis pochodzi stąd.
Składniki
Na ciasto kruche:
- 200 g masła, zimnego
- 3/4 szkl cukru pudru
- 350g mąki pszennej (najlepiej krupczatka)
- 3 żółtka
Na masę chałwową:
- 200 g chałwy waniliowej
- 100 ml śmietanki kremówki
- 100g dowolnych orzechów, w całości lub zmielonych (u mnie włoskie, ale mogą też być dowolne np. laskowe, migdały, ziemne)
- 2 łyżki cukru pudru (można pominąć, jeśli uznamy, że masa jest dość słodka)
Dodatkowo:
- 50g dowolnych orzechów, posiekanych lub w całości
- gorzka lub mleczna czekolada rozpuszczona w kąpieli wodnej
Przygotowanie
Ciasto kruche:
Mąkę przesiać na stolnicę, dodać pokrojone w kostkę masło. Połączyć z mąką, siekając nożem, aż powstaną małe grudki jak na kruszonkę. Dodać resztę składników, wyrobić i szybko zagnieść ciasto. Ciasto uformować w kulę, owinąć w folię, schłodzić w lodówce około 1 godziny lub zamrażarce około pół godziny.
Schłodzone ciasto rozwałkować na oprószonej mąką stolnicy na grubość ok. 5 mm, uformować prostokątny, kwadratowy lub okrągły mazurek (u mnie forma o wymiarach 21x31cm). Wyłożyć ciasto na spód formy, wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia lub na papier na blaszce, jeśli zrobiliśmy okrągły mazurek.
Ciasto wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180°C (termoobieg) lub 200°C (grzanie góra/dół) i piec około 20-25 minut, aż ciasto wyraźnie się zarumieni.
Gotowe wyjąć z piekarnika i wystudzić.
Na masę chałwową:
Wszystkie składniki umieścić w malakserze i zmiksować na gładką jednolitą masę - jeśli używamy już zmielonych orzechów, całość można zmiksować zwykłym blenderem.
Masę przełożyć do rondelka z grubym dnem i zagotować, stale mieszając, bo może się przypalać. Pogotować około 3 minut, żeby nieco zgęstniała.
Gotową masę wylać na upieczony spód, wierzch wyrównać. Udekorować posiekanymi orzechami, czekoladą lub inaczej wg uznania.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz ;)